Po kilku miesiącach od wyjazdu do Andory, siedząc w Warszawie i słuchając deszczu padającego za oknem, postanowiłam w końcu zebrać do kupy wszystkie andorskie zachwyty i umieścić je na blogu – ku potomności, bym nigdy nie zapomniała, jak piękna jest Andora! Zapraszam na drugą część kroniki zachwytów!
Czytaj dalej „Andora: kronika zachwytów (2)”Tag: Doliny
Andora: kronika zachwytów (część 1)
Przed wyjazdem do Andory wiedziałam o niej mniej więcej tyle, że istnieje i są tam góry. Uznałam, że to wystarczy. Nasz wyjazd do Andory zawdzięczamy koronawirusowi. Decyzję, że jedziemy akurat tam, podjęliśmy w sumie w ostatniej chwili, dość spontanicznie, po tym jak porzuciliśmy złudzenia, że uda się w tym roku zajrzeć w wymarzone Himalaje. Okazało się, że powodów do ochów i achów w Andorze nie brakuje! Zapraszam na przegląd moich prywatnych zachwytów!
Czytaj dalej „Andora: kronika zachwytów (część 1)”Kirgistan dzień po dniu, czyli miesiąc mozołu!
Oto pierwszy wpis dotyczący naszego pięknego, kirgiskiego mozołu. Na początek przygotowałam krótki, nieco powierzchowny rozkład jazdy – dzięki niemu będziecie mogli zobaczyć, jak rozplanowaliśmy miesięczny pobyt w Kirgistanie. Z czasem pojawią się szczegółowe opisy kolejnych etapów wyjazdu. Naszą przygodę rozpoczęliśmy 6 sierpnia 2019 roku na lotnisku w Warszawie, a zakończyliśmy 5 września, również na Okęciu. Co działo się pomiędzy…?
Czytaj dalej „Kirgistan dzień po dniu, czyli miesiąc mozołu!”Francja: 14 przystanków nad Loarą
Loara – jedna z najdzikszych rzek w Europie, nad którą jak grzyby po deszczu wyrastały zamki, pałacyki i okazałe rezydencje, a także – co nie mniej istotne – winnice. Zapraszam na krótki przegląd 14 miejsc, do których udało nam się dotrzeć podczas prawie 3-miesięcznego pobytu w tym rejonie Francji.
Czytaj dalej „Francja: 14 przystanków nad Loarą”Koniec Francji, koniec świata, czyli mozół na Mont Saint Michel
To jedno z tych miejsc, o których usłyszałam nie wiem kiedy i nie wiem gdzie, ale od razu stało się zupełnie jasne, że muszę się tam znaleźć. I proszę bardzo – w pewien nieprzyjemny, mglisty i mroźny listopadowy dzień dotarłam do tego malutkiego miasteczka położonego na skalistej wyspie. Mont Saint Michel, jedno z najczęściej odwiedzanych miejsc we Francji, serdecznie zaprasza! Uwaga! Tym razem, jak zresztą zawsze, bez mozołu się nie obędzie!
Czytaj dalej „Koniec Francji, koniec świata, czyli mozół na Mont Saint Michel”
Francja: safari i inne atrakcje Nantes
Nantes to siódme co do wielkości miasto Francji, które oferuje niecodzienne rozrywki. Tutaj możecie stanąć oko w oko z mechanicznym słoniem, a nawet przejechać się na jego grzbiecie, a także sączyć drinki w towarzystwie gigantycznego bociana w barze mieszczącym się na 32. piętrze wieżowca. Mnóstwo zieleni, parki, ogrody, muzea i sąsiedztwo Loary – chyba nie muszę przekonywać, że warto wybrać się na spacer po Nantes!
Dziki zachód Kazachstanu, czyli Park Narodowy Altyn Emel
Jeśli przyszłoby wam kiedyś do głowy nakręcić western w Kazachstanie, jedźcie do Parku Narodowego Altyn Emel. Leżące na terenie parku wzgórza Aktau powitają Was krajobrazami rodem z dzikiego zachodu, a jeśli dopisze Wam szczęście, to może nawet usłyszycie, jak śpiewa Śpiewająca Wydma. Zapraszam do odwiedzenia absolutnie wyjątkowego kawałka kazachskiej ziemi!
Czytaj dalej „Dziki zachód Kazachstanu, czyli Park Narodowy Altyn Emel”
Kazachstan dzień po dniu, czyli miesiąc mozołu!
Miesiąc to całkiem dużo czasu, ale nie w przypadku Kazachstanu. Pamiętajmy, że to olbrzymi kraj, dziewiąty pod względem powierzchni na świecie. Trzeba było więc dokonać solidnej selekcji. Plan był taki, że tak jak większość turystów, skupimy się przede wszystkim na części południowo – wschodniej. Rozważałyśmy także wizytę w Kirgistanie, ale uznałyśmy, że ten kraj zasługuje na dużo więcej niż tylko krótkie odwiedziny, dlatego zostałyśmy po kazachskiej stronie granicy.
Czytaj dalej „Kazachstan dzień po dniu, czyli miesiąc mozołu!”
Miesiąc w Kazachstanie: ceny, transport, noclegi, język.
Miesiąc spędzony w Kazachstanie to dziesiątki odwiedzonych miejsc, setki zachwytów, przemili Kazachowie, czaj z lemonem i pyszne pierożki, ale to już wiecie z poprzedniego wpisu. Teraz spróbuję przedstawić więcej konkretów: jak dostać się do Kazachstanu, czym i ile zapłacić za czaj, jak zdobyć internet, gdzie spać, jak przemieszczać się po kraju, no i najważniejsze – czy da się to zrobić bez znajomości języka (oczywiście, że tak!). Zapraszam!
Czytaj dalej „Miesiąc w Kazachstanie: ceny, transport, noclegi, język.”
Kazachstan: niepraktycznie, chaotycznie, subiektywnie. Zbiór przypadkowych myśli.
Zapraszam na pierwszy z serii „kazachskich wpisów”. Dlaczego Kazachstan? Jak to jest zyskać i stracić status gwiazdy? Czy mąż może zostać w Polszy, podczas gdy żona przemierza kazachskie stepy? Ile miseczek czaju z mlekiem można wypić w czasie jednego śniadania? Zapraszam do lektury zbioru luźnych myśli, jakie wpadały mi do głowy w trakcie i po zakończeniu kazachskich mozołów.
Czytaj dalej „Kazachstan: niepraktycznie, chaotycznie, subiektywnie. Zbiór przypadkowych myśli.”