Na deser zostawiłam sobie wpis o gruzińskiej ikonie – klasztorze Cminda Sameba, położonym u stóp Kazbeku. Góra była dla nas wyjątkowo łaskawa i nie schowała się za chmurami, co oczywiście wykorzystałam, robiąc jakieś pół miliona zdjęć. Zapraszam do Kazbegi, małej mieściny z widokiem na wielką górę!
Miesiąc: sierpień 2016
Tatry: mozół na Świnicy
Świnica to szczyt, do którego przymierzałam się już kilkukrotnie, ale zawsze zwyciężała inna opcja. Tym razem zapadła nieodwołalna decyzja i ruszyliśmy na górę we trójkę: ja, moja siostra i wiernie jej towarzyszący lęk wysokości. W komplecie udało nam się zameldować na szczycie, na którym nie posiedzieliśmy jednak zbyt długo, bo lęk kazał schodzić w doliny i nie było z nim dyskusji.
Gruzja: Batumi, ech Batumi…
Mam problem z tym Batumi. Jestem raczej z tych, którzy cenią sobie ciszę i spokój, tymczasem Batumi oferuje migające neony, szalone, przedziwne konstrukcje architektoniczne oraz sporo kiczu połączonego mniej lub bardziej harmonijnie z socrealistyczną zabudową. Dziwna to mieszanka, na szczęście zachody słońca zawsze są piękne.