Macedonia: I’m in Skopje, ale tylko na chwilę

W Skopje spędziłyśmy w sumie tylko jeden dzień, ale to miasto, które daje się zapamiętać. Oj, zdecydowanie tak. Nie wiem, ile pomników przypada statystycznie na jednego mieszkańca Skopje, ale obstawiam, że nie ma drugiej takiej europejskiej stolicy, tak wdzięcznie „udekorowanej” monstrualnymi posągami. Jeśli niestraszny Wam gigantyczny Aleksander Macedoński na koniu, zapraszam na chwilę do stolicy Macedonii. Tak, właśnie na chwilę, bo tak na dłużej to chyba jednak nie.

Czytaj dalej „Macedonia: I’m in Skopje, ale tylko na chwilę”

2017: przegląd chaotycznych myśli i przygotowania do #RokMozołu 2018

Zapraszam na krótki przegląd chaotycznych myśli podsumowujących miniony rok, który zaczęłam w Brukseli i nieoczekiwanie tam też zakończyłam, szykując się do #RokMozołu 2018. Mam trudne do wytłumaczenia przeczucie, że rok 2018 będzie dla mnie w jakiś sposób przełomowy. Cieszy mnie to, że nie mam najmniejszego pojęcia, gdzie będę mieszkać i co będę robić za rok o tej porze. Pewne jest jedno – mozół nie opuści mnie nawet na chwilę 😉

Czytaj dalej „2017: przegląd chaotycznych myśli i przygotowania do #RokMozołu 2018”