Przełom sierpnia i września to dobry czas na wędrówki po górach Macedonii – tak mówili Macedończycy, których pytałam na Facebooku. Skopje to jednak nie góry – to miasto położone w kotlinie, na wysokości niewiele ponad 200 m.n.p.m. Nic dziwnego, że stolica Macedonii próbowała nas ugotować. W poszukiwaniu cienia ruszyłyśmy więc do pobliskiego kanionu Matka. Gorąco, naprawdę bardzo gorąco polecam.
Miesiąc: wrzesień 2017
Na dachu Macedonii, czyli wejście na Korab
Jeszcze do niedawna Macedonia kojarzyła mi się głównie z Aleksandrem Macedońskim. Teraz mapa moich skojarzeń jest nieco bardziej rozbudowana, a szczególne miejsce zajmuje na niej Korab – najwyższy szczyt tego kraju. Gdzie to w ogóle jest, jak się tam idzie, czy łatwo się zgubić i co widać po drodze? Mus Mozołu spieszy z odpowiedziami na te palące pytania!
TOP 5 – Znalezione nie kradzione, czyli 5 mrożących krew w żyłach historii
Co lepiej zgubić w podróży – telefon czy pieniądze? Pieniądze czy paszport? A może aparat fotograficzny pełen zdjęć z wyjazdu? To trudne pytania, na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Jako że posiadam niemałe doświadczenie w gubieniu i odnajdywaniu wyżej wspomnianych gadżetów, przedstawiam Wam 5 mrożących krew w żyłach historii z życia wziętych. Każda z nich przyprawiła mnie o szybsze bicie serca. Każda z nich skończyła się dobrze. Nie wiem czym zasłużyłam sobie na tak wysoki limit szczęścia, ale niech to trwa, bo mój potencjał gubienia Ważnych Rzeczy jest chyba nieograniczony.
Czytaj dalej „TOP 5 – Znalezione nie kradzione, czyli 5 mrożących krew w żyłach historii”